W końcu kartony i folia musiała iść w śmieci bo więcej brudziała niż ochraniała. Szału niema bo tylko odkurzone i dużo jeszcze do zrobienia. Ale coś już tam jest i oko cieszy. Fajnie będzie jak wstawimy narożnik.
Ogrodzenie frontu prawie gotowe. Automatyk zaśpiewał 1200zł za podłączenie gdzie z mojej strony wykonano okablowanie. Darowałem sobie i sam to zrobiłem. Jeśli ktoś ma jako takie pojęcie to polecam wykonać we własnym zakresie. Montaż napędu około 3h. Przy wprawie 1h. Z bramą firma wykonująca dała ciała i źle wykonała ogon który był za długi. Chcieli może dobrze ale przez to brama nie chowała się do końca i wróciła do producenta. Nie mniej zachowali się na poziome i bez gadania zabrali bramę do poprawy. Słupki wykonane z drewbetu. Były planowane z semmelrocka ale widząc u sąsiada jak są łupane to jednak parę złoty więcej i jest nieco lepiej lecz nie idealnie. Na murku pod śmietnik gdzie jest pełny mur widać załamanie lini w górnych partiach. Ale to może ja się czepiam. Ogólnie jest fajnie i mam pełną satysfakcję.
Komentarze